STOWARZYSZENIE EDUKACJI NIEFORMALNEJ

Projekt dofinansowany kwotą 2 tys. zł przez Urząd Miasta w Olsztynku.

 


Karol Tatko
Artur Budny


Badanie dotyczące potrzeb lokalnej młodzieży
i perspektyw jej rozwoju przeprowadzone
z instytucjami i organizacjami w Olsztynku.


Raport


Kwiecień 2009

 

Przeprowadzone badanie miało na celu zebranie opinii osób reprezentujących instytucje działające w Olsztynku (Warmińsko-Mazurskie) na rzecz młodzieży. Skupiało się między na innymi zebraniu wiedzy na temat współpracy między organizacjami pozarządowymi i urzędem miejskim, zaangażowaniu osób prywatnych w prace z młodzieżą, a także sprawdzeniu stanu wiedzy osób ankietowanych o funkcjonujących lokalnie organizacji pozarządowych.

Badanie zostało zlecone przez Stowarzyszenie Edukacji Nieformalnej i przeprowadzone na terenie Olsztynka w dniu 17 . Marca 2009 roku. Wykonane zostało metodą jakościowa, techniką wywiadu bezpośredniego pogłębionego. Próba wynosiła 9 osób i miała ona charakter nie losowy. Podmioty badań zostały wyselekcjonowane według doboru celowego, tak aby w miarę możliwości najpełniej oddać stan aktualny wiedzy elementów populacji badanej w środowisku, w którym badanie było prowadzone. Kwestionariusz zawierał 18 rozbudowanych pytań.

Wywiady były prowadzone w ośrodkach instytucji, w których pracowali badani. Jeżeli nie było takiej możliwości, wykonywane były w mieszkaniach prywatnych. Za każdym razem przy rozmowie obecny był tylko ankieter, ankietowany i moderator rozmowy. Wywiady zostały nagrane na dyktafonie. Średnia długość wywiadu to 25minut.

Wywiady rozpoczynane były od przedstawienia organizacji w której pracuje osoba ankietowana, a także podania funkcji jaką w niej pełni. Oczywiście nie są to dane które podlegają jakiejkolwiek wersji opracowania statystycznego, tak więc dalej poszczególne osoby będą przytaczane tylko w przypadku cytatów. Osoby reprezentujące instytucje były różnej płci (dwóch mężczyzn i siedem kobiet), w różnym wieku (przedział 23l – 58l. Średnia wieku to 46 lat. Wartość dominująca wynosiła 54lata. ). Wszystkie osoby badane miały wyższe wykształcenie, w tym wszystkie pełne (jedna osoba była w trakcie studiów magisterskich). Również wszyscy, poza jedną osobą skończyli studia o profilu humanistycznym. Można powiedzieć, że osoby ankietowane wywodziły się z klasy zarobkowej średniej, gdyż dominująca wartość zarobków przypadających na gospodarstwo domowe mieściła się w przedziale od 3000-3999 zł (pięć respondentów podało taką wartość odnośnie swojego gospodarstwa domowego). Warto jeszcze dodać, że większość osób ankietowanych mieszka wspólnie z członkami rodziny (7 gospodarstw domowych liczy dwóch lub więcej mieszkańców), zaledwie dwoje respondentów prowadziło jednoosobowe gospodarstwa domowe.

Pierwszą kwestią poruszoną w badaniu było zagadnienie dotyczące realizacji programów dla młodzieży. Zapytaliśmy o to tak, aby ankietowani byli w stanie odpowiedzieć na to pytanie, nawet jeżeli pracują w szkole i ich praca jest z urzędu bezpośrednio związana z młodzieżą. Pytanie brzmiało „Proszę powiedzieć czy kiedykolwiek realizowała pan/pani, lub brał/a udział przy realizacji programów dla młodzieży?” Większość osób potrafiła na to pytanie odpowiedzieć. Zaledwie jedna z osób nie rozumiała określenia „program dla młodzieży”. Po pierwotnym zadeklarowaniu braku zaangażowania w takie działania, określenie „programy na rzecz młodzieży” zostało wyjaśnione przez ankietera i osoba ankietowana zmieniła swoją odpowiedź na twierdzącą. Ostatecznie osiem osób na dziesięć osób zadeklarowało swój udział w projektach na rzecz młodzieży aktualnie lub w czasie przeszłym, a zaledwie jedna osoba otwarcie stwierdziła, że nie była zaangażowana w taką działalność. Warto dodać, że ta jedna osoba nie potrafiła podać bezpośrednich powodów, dla których nie podejmowała działań. Jej odpowiedzi były zdawkowe, wymijające i raczej wyjaśniane brakiem czasu i „okazji”, a nawet brakiem inicjatywy szefa. Podobne odpowiedzi pojawiły się w przypadku osoby, która zmieniła odpowiedz, zanim to uczyniła. Można odnieść wrażenie, że w przypadku obu osób odpowiedzi negującej towarzyszyła pewna konsternacja. W przypadku reszty ankietowanych, odpowiedz „tak” była formalnością. Odpowiadali na pytanie bez zastanowienia i po chwili rozpoczynali dopełnianie tej odpowiedzi określeniami na temat tego, jak długo prowadzą tego typu projekty, oraz jak dużo ich wykonali. W kontraście do osoby, która odpowiedziała „nie” można przyjąć, że ta kwestia związana jest z jakąś formą prestiżu i dowodu na zaangażowanie w swój zawód. U osób, które odpowiedziały twierdząco dominowały zwroty „co roku”, „od x lat”, „od początku”, które wskazywały na wieloletnią działalność. Każda osoba była w stanie bezproblemowo i spontanicznie wymienić projekty/działania, w które była zaangażowana. Część z nich była związana ze szkołą (różnego rodzaju korepetycje np.: z chemii, projekt „moja szkoła w Unii Europejskiej”), prowadzeniem kół zainteresowań (np.: turystyczne, teatralne). Projekty związane z wyjazdami edukacyjno – rekreacyjnymi młodzieży (takimi jak wycieczki w celu poznania regionu, regaty na jeziorach, wymiana uczniów między Polska, Kanadą i Ukrainą), a także „szkolenia” dla młodzieży mające im przybliżyć zasady funkcjonowania urzędów czy pokazanie „od kuchni” różnych instytucji.

Większość projektów była realizowana we współpracy z jakimiś instytucjami. Zaledwie nieliczna część realizowana była na własną rękę. Natomiast udział instytucji z poza Olsztynka, jak i tych w Olsztynku rozkłada się mniej więcej w stosunku 30% z poza, 70% instytucje lokalne.  Wśród wymienianych instytucji dominują szkoły (gimnazja i ponad-gimnazjalne) i urząd miasta. Pojedynczo wymieniane były takie jak: Urząd Integracji Europejskiej, MOPS, ZHP, Stacja Joanitów i różnego rodzaju stowarzyszenia wśród których dominował lokalny Młodzieżowy Klub Europejski.

Kolejną kwestią poruszaną w badaniu były zajęcia pozalekcyjne w szkołach. Większość osób (siedem na dziewięć) odpowiedziała twierdząco na pytanie o prowadzenie tego typu zajęć. W tym sześć osób aktualnie prowadzi taką działalność na terenie szkół ponadpodstawowych. Tematyka takich zajęć jest bardzo rozbudowana. Dotyczy ona jednak w dużej mierze rzeczy związanych z dziedziną sztuki (muzyka, chór, książki, teatr, plastyka), zaledwie jedna osoba prowadziła zajęcia korepetycyjne. Jeden z respondentów prowadził zajęcia dla młodzieży z zakresu profilaktyki uzależnień, socjoterapii i uświadamiania. Dwie z osób ankietowanych odpowiedziały, że nigdy nie prowadziły tego typu zajęć. W tej sytuacji pytanie o powody braku zaangażowania w tego typu aktywność nie było zadawane, ze względu na to, że jest to działanie prowadzone w czasie prywatnym, a także wymagające zgody osób trzecich (najczęściej kogoś z personelu szkół). Respondenci zapytani o to, czy ewentualnie przejawiają chęć zorganizowania w ten sposób czasu młodzieży odpowiadali różnorodnie. Jedna osoba powiedziała, że tak i jako ewentualny temat takich zajęć podała tematykę związaną z malowaniem i plastyką. Druga osoba uważała, że „nie nadaje się do tego” i nie potrafiła podać proponowanego tematu zajęć. Oceniając całokształt odpowiedzi związanych z tym pytaniem ocena jaką należy postawić jest bardzo pozytywna. Zdecydowana większość osób prowadzi lub chciałaby prowadzić takie zajęcia. Respondenci dodawali również informację o czasie trwania prowadzonych zajęć, jak i frekwencji na nich. O ile nie zawsze informacje były szczegółowe, o tyle można je podsumować, że prowadzone zajęcia były długoterminowe i cieszyły się popularnością. W przypadku niektórych osób, które prowadziły więcej niż jeden projekt w ramach zajęć pozalekcyjnych rodzi się wniosek, że było i nadal jest zapotrzebowanie ze strony szkół i młodzieży na taką formę organizacji czasu wolnego. Zwłaszcza, że część respondentów przedstawiała swoje zdanie, że w Olsztynku najwięcej z młodzieżą można „zdziałać” w ramach szkoły, gdyż poza nią brakuje chęci ze strony młodych na udział w różnego rodzaju projektach.

Następnie respondenci proszeniu byli o spontaniczne wymienienie instytucji mieszczących się w Olsztynku, a które zajmują się działaniami na rzecz młodzieży. Pytanie to miało zbadać stan wiedzy ankietowanych w sytuacji bezpośrednio zadanego pytania. Respondenci w większości w tej kwestii przejawiali dobre rozeznanie. Sześć osób była w stanie spontanicznie wymienić przynajmniej cztery instytucje. Średnio respondent wymieniał cztery instytucje, nie można podać wartości dominującej z uwagi na to, że aż 3 wartości miały tą samą liczebność. Należy zaznaczyć, że część osób nie dosyć, że była w stanie wymienić kilka instytucji to jeszcze mogli objaśnić ich działanie, zakres obowiązków i osoby je reprezentujące. Co znacząco wpływa na ocenę wiedzy ankietowanych. Natomiast dwie osoby nie potrafiły podać żadnej instytucji.

Wszystkie osoby następnie zostały poproszone o wskazanie instytucji które znają. Miały za zadanie wytypować je z listy siedmiu organizacji, warunkiem wytypowania danej instytucji była zaledwie świadomość jej istnienia. Za pozytywne warto uznać, że wszystkie osoby potrafiły wskazać przynajmniej jedną organizację. W tej sytuacji średnia ilość wynosi pięć, również liczba pięć jest wartością dominującą. Na zaznaczenie zasługują dwie osoby, które kojarzyły wszystkie siedem instytucji. Natomiast co do samych organizacji podanych w kafeterii, ich wyniki przedstawiały się następująco (wykazane w porządku malejącym tj: od najlepiej kojarzonej do najmniej): Stowarzyszenie Na Rzecz Osób Niepełnosprawnych i Ich Rodzin uzyskało komplet dziewięciu odpowiedzi potwierdzających. Następnie równą ilość potwierdzeń zdobyły instytucje takie jak: Klub Sportowy „Olimpia”, Bractwo Rycerskie, Towarzystwo Przyjaciół Olsztynka w przypadku to których tylko jeden respondent przy każdej nie kojarzył jej nazwy. Dalej z siedmioma odpowiedziami pozytywnymi jest Klub Integracji Społecznej w Olsztynku.  Kolejne instytucje notują wyraźny spadek znajomości w populacji, są w sytuacji, w której dominuje brak skojarzeń u ankietowanych i to jest: Fundacja Idealna Gmina która była mylona z innymi organizacjami i projektami i Stowarzyszenie Edukacji Nieformalnej którego nazwa nastręczała najwięcej problemów ankietowanym.  Obie organizacje uzyskały zaledwie trzy głosy potwierdzające ich znajomość.

Å»aden rozmówca nie wskazał ani jednej z wymienionych organizacji, która według niego/niej wypełniała by źle swoje obowiązki. Zgodnie podkreślali, że wszystkie instytucje podejmują wiele inicjatyw na rzecz młodzieży i nie tylko młodzieży. Respondenci często jednak wskazywali na pewną niedogodność, która jest jednak niezależna od wymienionych instytucji i organizacji. Tą niedogodnością jest brak wystarczających funduszy na realizację długoterminowych projektów.

„Wszystko co się robi dla młodzieży jest długotrwałym procesem i oczekiwanie, że w trakcie jednego projektu, który trwa dwa tygodnie, coś się osiągnie jest błędne”

Respondenci podkreślali również z dużą uwagą fakt, że mimo iż Olsztynek jest małym miastem o stosunkowo niewielkiej ilości mieszkańców, to organizacje i instytucje na jego terenie współpracują ze sobą w przyjaznej atmosferze, a zakres ich działań jest dość szeroki, na tyle na ile oczywiście pozawala im na to posiadany budżet.

Jednym z najczęściej wymienianym był Klub Sportowy Olimpia, który według respondentów gromadzi najwięcej młodzieży, ponieważ pozwala jej realizować swoje sportowe pasje. Pojawiły się jednak też sugestie, aby zwiększyć wachlarz dyscyplin, w których można by uczestniczyć w ramach klubu.

Jednakowoż zgodnie badani oceniali stosunki panujące pomiędzy władzami gminnymi a organizacjami i stowarzyszeniami działającymi na terenie Olsztynka. Uogólniając, powiedzieć można, że w opinii respondentów współpraca ta układa się bardzo pozytywnie. Strony nastawione są względem siebie bardzo pozytywnie mając na celu przede wszystkim dobro mieszkańców.

Podkreślona została chęć współpracy instytucji gminnych z organizacjami pozarządowymi, oraz powszechne wspieranie wszelkich inicjatyw skierowanych do olsztyneckiej młodzieży.

Wyróżnione również zostały silne działania władz w sferze oświatowej.

Jeden z respondentów przedstawił pogląd, iż poziom działań samorządowych na rzecz oświaty w Olsztynku, może być powodem do dumy i wypada znacznie lepiej w porównaniu z innymi miastami i podobnej wielkości.

Reasumując – badani przedstawiciele części lokalnych stowarzyszeń i organizacji wyrażają zadowolenie ze współpracy z władzami gminy, podkreślając ich zaangażowanie i chęć czynnej pomocy w rozwoju i rozwiązywaniu problemów młodzieży.

Respondenci zostali następnie poproszeni o ocenę zakresu współpracy między władzami a organizacjami i stowarzyszeniami. Wymagało to opisania 4 różnych wymiarów. Rozpoczynając od pierwszego, którym była wymiana informacji, badani odpowiadali po raz kolejny zgodnie. Według wszystkich zapytanych osób przepływ informacji jest satysfakcjonujący. Rozmówcy często podkreślali, iż władze organizują wiele spotkań z przedstawicielami organizacji, na których przedstawiają różne projekty i programy, które chciałyby wspólnie organizować, a także możliwości finansowania. Bardzo pozytywnie została również przedstawiona osoba burmistrza, który często osobiście angażuje się w przedsięwzięcia związane działaniami na rzecz młodzieży i dzieci.

Podobne odpowiedzi padały w przypadku organizacji imprez sportowych i akcji charytatywnych. Pewnym ograniczeniem, które pojawiło się nie po raz pierwszy były fundusze, na których brak zwrócili uwagę niektórzy badani. W przypadku pytania o organizowanie projektów wyrównujących szanse młodzieży ze środowisk wiejskich część respondentów respondenci wymieniali konkretne działani podjęte przez organizacje.

Istotnym może być fakt, iż znajdujący się wśród badanych osób pracownicy Domu Dla Dzieci posiadali najmniejszą wiedzę o istniejących na terenie Olsztynka stowarzyszeniach i organizacjach podejmujących działania skierowane do młodzieży, a jedna osoba wyraziła nawet przekonanie, że w mieście nie robi się zupełnie nic dla tejże grupy.

W dalszej kolejności badani mieli wypowiedzieć się na temat znanych im subkultur oraz szeroko pojętych grup młodzieżowych istniejących na terenie Olsztynka. Pytanie to sprawiło respondentom kłopot, ponieważ zarówno starsi jak i młodsi badanie przeważnie nie potrafili wyróżnić i nazwać żadnej subkultury. Jedynie dwóch badanych z dużą niepewnością podali dwa przykłady – „hiphopowcy” oraz „emo”. Pierwsza z nich charakteryzuje się luźnym ubiorem oraz identyfikacją z muzyką rap i hip hop, druga natomiast, jak opisała to jedna badanych osób, wyróżnia się najczęściej odzieżą w kolorze czarnym i „demonicznym” makijażem. Trudności z podaniem przykładów subkultur można tłumaczyć tym, iż zdecydowana większość badanych to osoby powyżej 40 roku życia, więc nazewnictwo subkultur funkcjonujące wśród młodzieży może być im obce. Nie mniej jednak pracując w organizacjach, które swoje działania w znacznej mierze kierują do ludzi młodych, powinni posiadać pewną wiedzę w tym zakresie.

Część respondentów próbowała jednak opisać pewne grupy, które zdołali zaobserwować podczas swojej pracy. Kilkukrotnie pojawiło się określenie „breakdance’owcy” (brekdensowcy) charakteryzujące grupę ludzi zajmujących się uprawianiem tańca o tożsamej nazwie – breakdance.

Padały również takie określenia jak „pacyfiści”, „ludzie należący do bractwa rycerskiego”. Interesującą grupą wydali się być „kibice” (głównie Stomilu Olsztyn), jak określił ich jeden z respondentów:

„oni siadają pod blokiem, koło komina na asfalcie i w trakcie jakiegoś meczu jest wystawiony telewizor na zewnątrz, ławki, fotele, krzesła […] i wtedy cały blok musi się z nimi bawić i kibicować. Oni właśnie maja punkt spotkań pod blokiem, nie gdzieś w jakimś zorganizowanym klubie.”

Na pytanie czy ta grupa sprawia jakieś kłopoty odpowiedź była przecząca. Badana osoba twierdziła, że nikt nigdy nie składał żadnej skargi na zachowanie kibiców, wnioskować zatem można, iż nie stwarzają zagrożenia dla innych mieszkańców.

Kolejnym ciekawym przykładem jest grupa, która została określona jako młodzież patologiczna, z którą, jak twierdzi respondent, nie radzi sobie ani policja, ani sąd i która powinna być leczona lub wyizolowana.

Wszyscy respondenci, którzy mówili o znanych im grupach młodzieży, twierdzili, że głównym problemem Olsztynka jest brak różnego rodzaju miejsc spotkań. Takich miejsc, w których młodzi ludzie zgromadzeni wokół swoich pasji i zamiłowań mogli kreatywnie spędzać czas. Padały tu przykłady wspomnianych wcześniej „breakdance’owców”, którzy nie mają odpowiedniego, dobrze przygotowanego pomieszczenia, w którym mogliby ćwiczyć, czy kibiców, którzy zamiast oglądać mecze na ulicy, mogliby nie przeszkadzając nikomu oddawać się kibicowaniu w jakimś ustronnym miejscu w postaci np. klubu.

W kwestii najchętniej wybieranej przez młodzież formy spędzania wolnego czasu respondenci najczęściej mówili i sportowych zainteresowaniach młodzieży i działalności w Klubie Sportowym Olimpia. Taka opinia przeważała w większości udzielonych odpowiedzi. Uwagę jednak zwraca fakt, że może wynikać to z braku dostępu do innych form spędzania wolnego czasu, na co zwrócili również uwagę niektórzy badani. Idąc dalej okazuje się jednak, że nawet w teoretycznie dobrze rozwiniętym zapleczu sportowym Olsztynka, młodzież ma do wyboru bardzo małą liczbę dyscyplin, a przoduje zdecydowania piłka nożna. Tłumaczy to tak duże zainteresowanie sportem olsztyneckiej młodzieży, którego przyczyna jest bardzo prozaiczna – brak sformalizowanej możliwości realizacji innych zainteresowań.

Jeszcze jednym, często pojawiającym się w odpowiedziach sposobem spędzania wolnego czasu przez młodzież jest oglądanie telewizji i „siedzenie przed komputerem”. Ten rodzaj rozrywki został jednak potraktowany przez badanych jako pewnego rodzaju problem, również wynikający z braku atrakcyjnych alternatyw.

Nie dziwi zatem fakt, że respondenci pytani o przedsięwzięcia cieszące się największym zainteresowaniem młodzieży wymieniają duże imprezy sportowe. Oprócz tych, w odpowiedziach pojawiają się jeszcze różnego rodzaju imprezy masowe jak Dni Olsztynka czy różnego rodzaju koncerty, które również, lecz tym razem ze względu na rzadkość występowania, cieszą się dużym zainteresowaniem miejscowej młodzieży.

Następnie respondenci zapytani zostali o źródła swojej wiedzy na temat młodzieży i jej potrzeb. Odpowiedzi były zróżnicowane, w zależności od instytucji, stowarzyszenia czy organizacji z przedstawicielem której rozmawialiśmy. Pojawiały się więc obserwacje, ankiety, wywiady, jednak najczęściej jako najlepsze źródło informacji wymieniania była zwykła, szczera rozmowa, podczas której młodzież mówi o swoich problemach i  potrzebach, a także wyraża opinie na temat różnych przedsięwzięć i ogólnych zdarzeń dotyczących ich samych.

Ciekawym projektem jest działająca przy radzie miejskiej w Olsztynku Młodzieżowa Rada Miejska, która jest w stałym kontakcie z organami gminy i jak podkreśla jeden z respondentów „w każdej chwili można się spotkać i podyskutować”.

Na zakończenie badania wszyscy respondenci zostali zapytani o ewentualną chęć (lub niechęć) do współpracy z szeroko pojętnymi organizacjami wspierającymi działania młodzieży. Zdecydowana większość wyraziła jednoznaczną gotowość i chęć do współpracy, często podkreślając, że taką współpracę prowadzą na co dzień od wielu lat i każda następna, która stworzy olsztyneckiej młodzieży nowe możliwości rozwoju jest mile widziana. Tylko jedna badana osoba nie wyraziła zainteresowania hipotetyczną współpracą twierdząc, że jest już bierna na tym polu działania i pozostawia to młodym.

Przeprowadzone badanie wykazało znaczące zaangażowanie instytucji w prace z młodzieżą. Prowadzone działania są koordynowane między organizacjami pozarządowymi i Urzędem miasta.  A ogólny obraz tego typu działalność na terenie Olsztynka, mimo iż nie pozbawiony wad i braków, rysuje się bardzo pozytywnie.